Święto jedzenia
Dzisiejsze zabawy karnawałowe to kontynuacja starożytnych tradycji, a te kierują nas prosto na greckie Dionizje i rzymskie Saturnalia. Tam bufet był niewyobrażalnie bogaty, bo przekąsek kosztowano równie zachłannie, jak pito wino. Dziś jedzenie to ważny element każdej imprezy, a gdy tłusty czwartek rozpoczyna ostatki – jego ranga jeszcze wzrasta.

W bardzo wolnym tłumaczeniu zatem: Jedz mięso, zanim zaczniesz pościć! Jedzmy zatem i rozpieszczajmy gości na swoich przyjęciach, nie tylko zakąskami mięsnymi. Ma być smacznie i niebanalnie. A najlepiej jeszcze, oddając honor tradycji, w towarzystwie wina.
Sama nazwa „karnawał” nawiązuje bowiem do włoskich słów „carne” (mięso) i „vale” (żegnaj), a to - jak możemy wydedukować – ostrzeżenie, by jeszcze przez kilka dni cieszyć się jedzeniem, które wkrótce zniknie z diety.